1399

Agnieszka i Jakub Kołodziejowie

Warto ustalić granice zaraz na początku

– choćby relacja z teściami miała się źle zacząć. Wiele można załatwić już na etapie przygotowań do ślubu, wtedy dużo „wychodzi”.

Ustępowanie dla tzw. świętego spokoju – np.: „Mama ma chore serce, najlepiej siedź cicho”

– taka postawa ostatecznie pogarsza problem. W rodzicach wyrabia przekonanie, że słusznie postępują, że są potrzebni, bo „Pomagamy dzieciom”. W dzieciach narasta napięcie, izolacja. Pojawiają się: hipokryzja, udawanie, w końcu wybuchy emocji, konflikty. Często bywa tak, że teściowa w ogóle nie wie, jak jest odbierana. Wydaje się jej, że wszystko robi dobrze, nikt jej wcześniej nie postawił żadnych granic.

Ustalenie wspólnej linii postępowania

– porządkowanie relacji z rodzicami należy zacząć od uporządkowania relacji ze współmałżonkiem. Żona czy mąż powinni wiedzieć, jak czuje się małżonek w relacji z ich rodzicami. Jeżeli nie ma choćby próby zrozumienia racji drugiej strony, relacja małżeńska staje się poważnie zagrożona. Małżeństwa nie rozpadają się przez teściową tylko przez brak bycia razem w problemie z teściową.

Najlepiej rozmawiać we dwoje

– jest to bardzo wyraźny sygnał siły małżeństwa – rodzice, teściowie widzą, że młodzi są razem i mają wspólną wizję relacji. W takiej rozmowie należy jasno wypowiedzieć chęć ułożenia sobie życia po swojemu, nawet gdyby miało to być trudne, długotrwałe i z błędami. Warto podkreślić, że jest to ważne dla małżeństwa, że nie chodzi o zerwanie relacji, tylko o ustawienie jej we właściwych granicach. Ostatecznie rodzice dobrze to przyjmują. Niektórzy potrzebują więcej czasu, ale zależy im na dobru dziecka.

Zostało jeszcze 72% artykułu

Subsktypcja Relate© pozwoli Ci przeczytać tekst do końca...

Testuj bezpłatnie Czytelnię Relate©

Przetestuj bezpłatnie subskrypcję i korzystaj z dostępu do Platformy Relate© z drugą połówką.

Testuj Czytelnię Relate©
  • Wystarczy, że jedna osoba z pary posiada subskrypcję.
  • Możesz zrezygnować w dowolnym momencie.
  • Masz już subskrypcję? Zaloguj się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *