O pieniądzach bliżej

Agnieszka i Jakub Kołodziejowie

Zarabianie pieniędzy rzadko bywa celem samym w sobie. Dla większości z nas jest to przede wszystkim środek do celu. Jeżeli pieniądze są środkiem do osiągnięcia celu, warto zadać sobie pytanie, co jest moim celem. Przyglądając się głębiej swoim przekonaniom i oczekiwaniom, możemy dojść do ciekawych i zaskakujących wniosków.

Przekonania na temat pieniędzy

Pieniądze dają bezpieczeństwo – jest to przekonanie jak najbardziej zrozumiałe, chodzi przecież o zapewnienie środków do życia oraz zaspokojenie podstawowych potrzeb na odpowiednim poziomie. Ale może być i tak, że całkiem nieźle nam się wiedzie, mamy co jeść i za co żyć, przez innych jesteśmy nawet odbierani jako ci, którym dobrze się powodzi, a mimo to wciąż żyjemy w lęku. Są osoby, które żyją w permanentnym lęku o przyszłość, ciągle mają potrzebę zabezpieczania się, ich wyobraźnia generuje obrazy bankructwa, pozostania bez środków do życia, umierania w samotności i jest to dla nich przerażające. Mają wizję, że nikt im nie pomoże, pozostaną same i bezradne. Dlatego cały czas muszą się zabezpieczać, w zasadzie nigdy nie osiągając poczucia bezpieczeństwa. Przyglądając się realiom, taki lęk wydaje się nieuzasadniony, gdyż osoby te mają za co żyć i nigdy nie było w ich życiu żadnej katastrofy. Może było ciężko, ale ktoś pomógł, pożyczył, jakoś z tego wyszli. Skąd w takim razie lęk? Najczęściej nie jest on związany z zachwianym poczuciem bezpieczeństwa materialnego, ale z zachwianym poczuciem bezpieczeństwa emocjonalnego. Można żyć w głębokim, nie do końca świadomym przekonaniu, że środki materialne mają w jakiś sposób zrekompensować te braki. Bezpieczeństwo emocjonalne, czyli poczucie bycia ważnym i kochanym przez kogoś, ale także ufanie komuś są mocno związane z okresem dzieciństwa. Tam najczęściej zostało to po raz pierwszy zachwiane. Brak ciepła, właściwego zainteresowania, zaniedbanie, ale też przemoc psychiczna i/lub fizyczna, opuszczenie, odrzucenie. Są domy, w których dzieci żyją w ciągłym lęku, że stanie się coś strasznego, na przykład: rozpadnie się małżeństwo rodziców albo ktoś umrze, skrzywdzi, odejdzie. Taki lęk bywa przenoszony w dorosłe życie. Pomysłem, żeby się od niego uwolnić lub w jakiś sposób go zmniejszyć może być zabezpieczanie się od strony materialnej, co jednak nie przynosi oczekiwanego efektu. Czasy, w jakich żyjemy, również mogą bardzo wzmacniać poczucie zagrożenia. Jesteśmy bowiem nieustannie zastraszani tragediami tego świata. Słuchając codziennie w mediach o biedzie, nieszczęściach, wypadkach, morderstwach, kataklizmach, kryzysach ekonomicznych, fatalnych rokowaniach na przyszłość, trudno nie czuć strachu. Podobne sytuacje mogą przecież spotkać mnie albo moich najbliższych. Ważne, żeby to zreflektować i świadomie odcinać się od tego, gdyż życie może wcale tak nie wygląda. W naszej świadomości kreowana jest pewna iluzja, wizja, która nie do końca ma odniesienie do rzeczywistości. Może mamy to, co jest nam potrzebne, jeśli chodzi o środki materialne, ale tak naprawdę nie mamy tego, co da nam prawdziwe poczucie bezpieczeństwa, czyli: poczucie bliskości, bycia kochanym, ważnym, docenianym.