1489

Jakub Kołodziej

O tym, że nadopiekuńczość szkodzi, wiemy chyba wszyscy, ale kiedy jako rodzice zaczynamy ją przejawiać, nazywamy to miłością. A gdy zaczynamy dostrzegać jej skutki, winny jest mąż albo żona, szkoła bądź koledzy. Często zmiana postawy graniczy niemal z cudem i jeśli już coś się zmieni, to albo dziecko ucieknie, albo będzie miało depresję, a my będziemy mieć poczucie odrzucenia i niewdzięczności lub porażki życiowej w postaci nieszczęśliwego syna lub córki.

Skąd bierze się w nas postawa nadopiekuńczości wobec dziecka?

Najczęściej są to przekazy rodzinne. W takich rodzinach dużo było lęku, że coś się stanie: jakaś choroba, wypadek, utrata bytu materialnego, głód. Osoby nadopiekuńcze mogły w swoich domach doświadczać także braku ciepła i teraz chcą dziecku dać coś, czego same nie miały. Paradoksalnie bywa tak, że jeśli ktoś przeszedł przez koszmar nadmiernej opieki, dokładnie wie, czego dziecku oszczędzić, stąd nie zawsze są to przenoszone wzorce.

Nadopiekuńczość to nie tylko lęk, że coś się stanie, to także chęć wynagrodzenia dziecku bycia dla niego nie dość dobrym rodzicem. A więc przyczyna naszej nadopiekuńczości jest mocno zakorzeniona w braku poczucia własnej wartości, ciągłej chęci udowadniania sobie, że jest się coś wartym.

Nadopiekuńczość jest również mocno uwarunkowana brakiem bliskiej relacji. Z jednej strony jest jej ogromna potrzeba, z drugiej nieuświadomiony lęk przed odrzuceniem. Jeżeli nie doświadcza się bliskości w partnerskim związku, łatwo swoją niezaspokojoną potrzebę ulokować w dziecku. Nadopiekuńczość to także lęk o siebie, lęk przed samotnością.

Przejawy nadopiekuńczości

Przejawy u rodziców (nie dotyczy dzieci do czwartego roku życia lub wymagających specjalnej troski)

  • Permanentne przemęczenie – ciągle coś jest do zrobienia dla domu i dzieci.
  • Brak czasu dla siebie – rezygnacja z własnych pasji, znajomych, wypoczynku.
  • Poczucie bycia nieszczęśliwym w życiu – ciągła praca, cierpienie, trud, zawsze coś wali się na głowę.
  • Przekonania o potrzebie poświęcenia swojego życia dla dziecka.
  • Brak bliskiej relacji z drugim rodzicem dziecka – troska o dziecko jest wygodną teorią wyjaśniającą życie obok siebie.
  • Częste bronienie dziecka – nie wolno na nie nic złego powiedzieć, gdy coś mu nie wyszło czy narozrabiało, winę ponosi na przykład nauczyciel albo koledzy.
  • Przekonanie, że gdyby nie dzieci, to życie nie miałoby sensu.

Zostało jeszcze 78% artykułu

Subsktypcja Relate© pozwoli Ci przeczytać tekst do końca...

Testuj bezpłatnie Czytelnię Relate©

Przetestuj bezpłatnie subskrypcję i korzystaj z dostępu do Platformy Relate© z drugą połówką.

Testuj Czytelnię Relate©
  • Wystarczy, że jedna osoba z pary posiada subskrypcję.
  • Możesz zrezygnować w dowolnym momencie.
  • Masz już subskrypcję? Zaloguj się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *